Czy wikary z Prusic proponował 14-latkowi współżycie seksualne? - Prusiceinfo.pl

Czy wikary z Prusic proponował 14-latkowi współżycie seksualne?

Podejrzewa się, że wikary z Prusic proponował 14-latkowi współżycie seksualne. Trwa śledztwo prowadzone przez prokuraturę. Czy duchowny poniesie konsekwencję za swoje zachowanie?
Wikary z Prusic proponował 14-latkowi współżycie seksualne. Czy poniesie konsekwencje?
Wikary z Prusic proponował 14-latkowi współżycie seksualne. Czy poniesie konsekwencje?, fot. pixabay.com

W ostatnim czasie Prusice żyją zachowaniem księdza wikarego, które ujrzało światło dzienne. W niewielkiej miejscowości duchowny upatrzył sobie chłopca, z którym postanowił spędzać coraz więcej czasu. Koszmar zaczął się wtedy, kiedy ze wspólnego chodzenia po kolędzie przeszło do bardzo dwuznacznych wiadomości na messengerze. Co ksiądz ma na sumieniu?

Zobacz też: Miał molestować ministrantów, został uniewinniony. W czwartek rusza kolejny proces kłodzkiego księdza

Ksiądz wikary z zachowaniem o podłożu pedofilskim

”Nowa Gazeta Trzebnicka” to lokalna gazeta, która jako pierwsza opisała sprawę podejrzenia zachowań pedofilskich wikarego. Mama 14-latka skontaktowała się z lokalnym medium i opowiedziała całą sytuację. Jak wyznała z początku miała bardzo dobre zdanie na temat duchownego. Uznała go za pomocnego, otwartego oraz komunikatywnego.

Po raz pierwszy podejrzeń nabrała, gdy jej syn został chory sam w domu. Kiedy kobieta wróciła wcześniej z zakupów zobaczyła go w ogrodzie, pod gruszą wraz z księdzem wikarym. Po jej głowie przeszły dziwne myśli, ale jak wspomina – puściła je w niepamięć.

To było podczas naszej nieobecności. Mój syn Tomek był wtedy w domu chory, a ja pojechałam na zakupy. Zostawiłam go, a ponieważ nie mam własnego samochodu, do miasta pojechałam stopem. Powiedziałam mu, że wrócę najpóźniej o 15:00, ale wróciłam wcześniej, więc Tomek nawet nie wiedział, że jestem już w domu. Po chwili słyszę, że psy bardzo szczekają. Patrzę, a ksiądz i mój Tomek stoją tutaj pod gruszką. Byłam trochę zaskoczona, ale ksiądz mówi, że jest tu przejazdem i na chwilę zajechał do Tomka. (…)

Potem zapytałam syna, skąd ksiądz wiedział, że jesteś w domu, a Tomek odpowiedział, że ksiądz się go zapytał gdzie jest i on mu powiedział, że siedzi w domu, bo się źle czuje. Wtedy ksiądz zapytał czy jest sam. Syn potwierdził, a ksiądz odparł, że właśnie jest tu przejazdem, to zaraz go odwiedzi. Przyznam, że trochę mnie to zaniepokoiło, ale potem puściłam to w niepamięć. Jednak potem była kolejna sytuacja.

– mówi dla Nowej Gazety Trzebnickiej matka 14-latka

Kobieta wyznała, że z początku normalna relacja księdza i chłopca z upływem czasu zaczęła być coraz bardziej niepokojąca. 14-latek miał otrzymywać od duchownego drogie prezenty, chodzić z nim na siłownię, która została utworzona dla specjalnie wybranych i dwóch ulubionych ministrantów czy pić z nim grzane wino (przypomnijmy, że chłopiec był niepełnoletni, więc zgodnie z prawem nie powinien spożywać napoi alkoholowych). W końcu sprawa ruszyła, gdy do matki chłopca odezwała się przewodnicząca komisji do spraw przemocy w rodzinie i zaprosiła kobietę na spotkanie.

Zobacz też: Świdnica: ksiądz Leszek S. skazany za wykorzystywanie seksulne małoletnich

To co dzisiaj? Walonko? – słowa księdza w wiadomości do 14-latka

Pod koniec kwietnia mamie chłopca udało się spotkać z przewodniczącą komisji do spraw przemocy w rodzinie oraz ze szkolną pedagog i psycholog. Tam też wyszło, że 14-latek otrzymał w wiadomości od księdza bardzo kontrowersyjną i dwuznaczną wiadomość. Duchowny wprost zaproponował chłopcu seks.

No właśnie. To co dzisiaj? Czyli co? Walonko?

– treść wiadomości księdza wikarego do 14-latka

Chłopiec screena wiadomości z wikarym od razu przesłał swojej przyjaciółce, a one dotarły do szkolnej psycholog i pedagog, a później do mamy 14-latka. Niestety szkoła odpowiedziała, że w takiej sytuacji i w związku z tą sprawą nie może poczynić żadnych dodatkowych kroków.

Zobacz: Arkadiusz H., były proboszcz z Sycowa, skazany za molestowanie nastolatka

Mam wielki żal do szkoły, bo przez 2 tygodnie nie zrobiono nic. Pytałam nawet w wiadomości prywatnej do dyrektora czy podjęto jakieś kroki w stosunku do księdza, ale nie dostałam żadnej odpowiedzi. Wtedy zadzwoniłam do burmistrza Prusic i po jego interwencji wreszcie coś się ruszyło. Ja pojechałam też do szkoły i rozmawiałam z dyrektorem przez 1,5 godziny, ale jak mi na sam koniec powiedział, że ona nie chce bronić księdza, ale może on miał co innego na myśli, to ręce mi odpadły, a przecież ksiądz pisał “o waleniu”. Dyrektor miał cały materiał, widział wiadomości, które pisał do syna.

– relacjonuje matka dla Nowej Gazety Trzebnickiej

Ksiądz usprawiedliwia się biseksualnością

Z powodu braku reakcji szkoły matka 14-latka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i pójść na rozmowę z księdzem. Gdy doszło do spotkania w ”cztery oczy” kobieta zrelacjonowała, że wikary zaczął płakać i wyznał, że jest biseksualny. Mimo to matka chłopca wprost zapytała, czy między duchownym, a jej synem do czegoś doszło. Usłyszała jedynie, że wikary jako dziecko został zgwałcony.

Opowiadał historyjki, że jako nastolatek był gwałcony, ale że tak bardzo chciał zostać księdzem, że tego nie ujawnił.

– mówi kobieta dla Nowej Gazety Trzebnickiej

Czy wikary poniesie konsekwencje swoich zachowań?

Kobieta była bardzo niespokojna po spotkaniu z duchownym, gdyż nie otrzymała odpowiedzi na najważniejsze pytanie: czy między wikarym, a jej synem do czegoś doszło. Gdy przyszła ponownie do kościoła, będący w nim ksiądz proboszcz nie zgodził się, aby kolejna rozmowa również przebiegła bez obecności osób trzecich.

Po tym 14-latek został zawieszony w roli ministranta, więc nie mógł uczestniczyć w mszach świętych. Z kolei prawnik wikarego wysłał kobiecie pismo, aby ta ”zaprzestała naruszania dóbr osobistych”. To przekroczyło jakiekolwiek granicę przyzwoitości i wściekła matka 14-latka poszła ze sprawą do kurii oraz do prokuratury.

Niestety jak to zazwyczaj w takich przypadkach bywa, ksiądz wikary podejrzany o zachowanie pedofilskie został przeniesiony do innej parafii. Tam wciąż odprawia msze i jak wyznaje prusicki proboszcz – ma się dobrze. Ksiądz proboszcz wyznał, że matka 14-latka opowiada nieprawdziwe historie.

Prawdopodobnie wrocławska kuria zawiesiła duchownego i odsunęła go od wszelkich religijnych czynności, w tym nauczania katechezy w szkole. Przesłała prawdopodobnie także doniesienie do prokuratury. Aktualnie trwają czynności sprawdzające, które mogą skończyć się wszczęciem śledztwa albo odmową. Czy wikary poniesie konsekwencję zachowań pedofilskich?

Więcej z Prusiceinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *