Polityka w tle Funduszu Inwestycji Lokalnych. Prusice odcięte od rządowych środków
Samorządy na swoim
Wczorajsza lista beneficjentów projektu wzbudziła ogromne kontrowersje w środowisku samorządowym. Wszyscy wskazują na niepokojący wzór – tam gdzie lokalni włodarze są sprzyjający rządowi, tam płyną grube miliony rządowych pieniędzy. Z kolei w gminach, które wybrały władze opozycyjne, często nie pojawi się nawet złotówka.
To tendencja którą widać również i w powiecie trzebnickim. Gmina Trzebnica otrzyma łącznie 2,5 miliona złotych. Gmina Prusice, Oborniki Śląskie czy Żmigród nie dostaną nic. To efekt prostej kalkulacji politycznej – rządzący Trzebnicą Marek Długozima to zwolennik Zjednoczonej Prawicy, podczas gdy rządzący okolicznych gmin to sympatycy opozycji.
Urząd Gminy: “Ewidentne kryterium partyjne”
Z informacji podanych przez Urząd Gminy Prusice, wiemy że włodarze wnioskowali o 4 dotacje. Trzy z nich miały dotyczyć budowy ścieżek rowerowych, a zadaniem priorytetowym dla gminy była budowa szkoły podstawowej w Skokowej.
Budowa nowoczesnej Szkoły Podstawowej w Skokowej imienia Lecha i Marii Kaczyńskich ma na celu poprawę warunków kształcenia dzieci i młodzieży w gminie Prusice. Inwestycja obejmie zasięgiem obszar wiejski gminy Prusice, a budowa budynku o podwyższonych parametrach energetycznych wykorzystujących energię OZE (pompy ciepła, fotowoltaika, wentylacja z odzyskiem ciepła) pozwoli na utworzenie pierwszej na Dolnym Śląsku szkoły niezależnej energetycznie. Będzie to połączenie nowoczesnej edukacji z niskoemisyjnością.
Jak widać, w retoryce “lepszych”(sympatyków PiSu) oraz “gorszych”(sympatyków opozycji) rząd Zjednoczonej Prawicy nie oszczędza nikogo, nawet uczniów. Nie zadziałały również sentymenty, ponieważ sprawy nie uratowało nawet nadanie szkole imienia Lecha i Marii Kaczyńskich. To przykre, kiedy ofiarami wielkiej polityki zostają lokalne społeczności, zwłaszcza kiedy mówimy o szkole w Skokowej, która jest swojego rodzaju fenomenem w kwestii innowacyjności.