Prusickie legendy. Legenda o muzyku z Raszowic - Prusiceinfo.pl

Prusickie legendy. Legenda o muzyku z Raszowic

Pewien stary muzyk był bardzo ceniony za swoją grę. Pomimo dużych zarobków był chciwy i zarozumiały. Jaka kara spotkała go za skąpość?
strefahistorii.pl

Dawno temu w Raszowicach mieszkał pewien stary muzyk Kopaczek, który potrafił wspaniale grać na dudach. W całej okolicy bardzo go ceniono i zapraszano na wesela, chrzciny czy potańcówki. Grał w wielu miejscowościach w gminie Prusice – Skokowej, Piotrkowicach, Krościnie Małej i Wielkiej, Prusicach, Jagoszczycach czy Wszemirowie. Był także zapraszany do Trzebnicy, Żmigrodu czy Obornik, a raz do roku grywał podczas uroczystej mszy świętej.

Zobacz też: Legendy prusickie. Legenda o tym, jak Strupina ze złymi rycerzami sobie poradziła

Pomimo tego, że muzyk zarabiał dużo, to każdy z talarów gromadził i był sknerą. Ponadto był zarozumiały i sam mówił, że nawet diabeł nie zagrałby lepiej od niego. Pewnego razu, gdy muzyk wracał z wesela w Stupinie, przechodząc przez las postanowił zagrać wesołe piosenki. Nagle usłyszał z przeciwnej strony lasu dźwięki kobzy.

Chciał zagrać najpiękniej jak potrafi, ale niestety instrument rywala był o wiele lepszy. Gdy w końcu spotkali się na ścieżce, okazało się, że był to człowiek rosły, o przenikliwym spojrzeniu i krogulczym nosie. Gdy zaczęli rozmawiać starty muzyk dowiedział się, że podróżnik sam wyrabia instrumenty i je sprzedaje. Wpadł na pomysł, aby ubić z nim interes. Zapytał więc obcego, czy ten nie sprzedałby mu swojej kobzy.

Zobacz też: Legendy o Prusicach. Legenda o lekkomyślnym baronie i nieszczęśliwej żonie

Podróżnik zaproponował muzykowi, aby ten wypróbował instrument. Kopaczek chwycił dudy i z zachwytem rozpoczął grać. Instrument oczarował muzyka i spytał czy może go odkupić od przybysza. Ten zgodził się na wymianę instrumentów i dopłacenie reszty w gotówce. Kopaczek bez zastanowienia zgodził się. Gdy już dobili targu wrócił do swojej wsi i powiesił nową zdobycz nad łóżkiem. O świcie obudził swoją żonę i chciał podzielić się z nią nowiną.

Gdy żona spojrzała nad łóżko, ujrzała zamiast instrumentu...ludzką kość. Po plecach muzyka przeszło ciarki. Zdał sobie sprawę, że przybysz to tak naprawdę diabeł. Była to kara za jego zarozumiałość i skąpość.

Kopaczek próbował pozbyć się kości, topiąc ją w stawie, zakopując w ogródku, ale wszystko było na marne. Każdego ranka ponownie wisiała nad łóżkiem muzyka. Było to nauczką za jego chciwość i brak pokory. Zły urok z Kopaczka zdjął stary owczarz z Chodlewka i zakopał diabelską kość daleko w lesie.

Zobacz też: Legendy o Prusicach. Legenda o zemście zza grobu

Więcej z Prusiceinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *